Upalna końcówka lata, 27 stopni w cieniu; leniwa, tłoczna niedziela.
Miałam wybór- odpocząć po wyczerpującym sobotnim reportażu, lub umówić się z sympatyczną parą młodych sportowców na wycieczkę. Zatem dzisiaj Sesja randkowa na rowerach.
Wybór nie był prosty…
…jednak z uporem zdecydowałam się wypełnić plecak obiektywami i zarzucić go na plecy.
Zwykle w siódmy dzień tygodnia nie umawiam się na sesję, ze względu na fakt, że wszelkie piękne zakamarki przyrody pękają wtedy od tłumów. Trudno wtedy o intymność.
Czasem jednak, w bardzo wyjątkowych sytuacjach zdarza mi się ulec namowie modeli. I taka wyjątkowa sytuacja zdarzyła się u Kasi i Daniela.
Przygoda na rowerach
Kasia zgłosiła się do zorganizowanego przeze mnie na facebooku konkursu- „sesji dla pary” i wygrała ją.
Niestety na drugi dzień po ogłoszeniu wyników, zdarzył się jej wypadek podczas zjazdu na rowerze 🙁 , owocujący poważną kontuzją ręki.
W związku z tym musieliśmy opóźnić sesję o kilka miesięcy.
Drugim utrudnieniem była odległość, gdyż para mieszka we Wrocławiu. W grę więc wchodziły jedynie weekendy; a jak wiecie u mnie to mocno pracowity czas… zwłaszcza w sezonie 😉
Od początku ustaliliśmy, że sesja będzie łączyła sesję zakochanych z wspólnie uprawianą przez nich pasją.
Miała to być zatem- wspólna przygoda na rowerach.
Ważne jest to, że udało nam się w końcu spotkać 😀 !!!
O Kasi i Danielu …
Pozwólcie, że przedstawię Wam nieco bliżej naszą parę -Kasię i Daniela… a właściwie to chyba lepiej będzie, jeśli zrobi to osobiście nasza modelka, blogerka, rowerzystka:
„Historie rozpoczęcia związków są przeróżne.
Nasza była wynikiem wspólnej pasji.
Świat kolarski nie jest wcale taki duży, dlatego oczywistym było, że kiedyś na siebie wpadniemy. Przeznaczenie próbowało skrzyżować nasze rowerowe drogi, w Białce Tatrzańskiej- 10 sierpnia 2018, gdzie oboje startowaliśmy w amatorskim wyścigu Toure de Pologne. Ponieważ nie wszystko wychodzi za pierwszym razem, i ciężko było na siebie wpaść w ponad trzy tysięcznym tłumie, szybko dostaliśmy kolejna szansę.
Los po raz kolejny zetknął nas ze sobą dosłownie pięć dni później, podczas znacznie mniejszego ale też rowerowego eventu- zgrupowania na Kamieńczyku. Daniel miał tą samą koszulkę co organizator z napisem „Jeżdżę na luzie w rozpiętej bluzie”, dlatego od razu zwróciłam na niego uwagę. Pełnił funkcje opiekuna grupy, więc szybko była okazja do złapania kontaktu.
Połączyło nas wspólne poczucie humoru i „jazda na kole”.
W dużym skrócie można powiedzieć, że od tamtej pory wspólnie nabijamy kilometry.
Nasza pasja każdego dnia utrwala nasz związek, pozwala spędzać ze sobą więcej czasu i to w taki sposób, jaki oboje lubimy”.
Jak widać- Pasje łączą ludzi.
A teraz- zapraszam do obejrzenia zdjęć z sesji randkowej na rowerach 😉
Jeśli macie ochotę poznać tych dwoje nieco bliżej, to możecie na bieżąco śledzić ich przygody na blogu Kasi- Blondie on the Bike:
Facebook
Istagram
Wspólna pasja
Odkąd zaczęłam zajmować się fotografowaniem par, zawsze zachęcałam modeli, byśmy połączyli indywidualne, klasyczne sesje ze wspólną pasją.
Moim zdaniem nadaje to bardzo indywidualnego charakteru zdjęciom, a co za tym idzie większej swobody przy Waszej wspólnej przygodzie z aparatem fotograficznym.
Jaką pasję można pokazać na zdjęciach?
Praktycznie każdą.
Jeśli dobrze czujecie się razem, a w dodatku łączy Was upodobanie do „własnego sposobu” na spędzanie czasu, to być może warto sfotografować Was właśnie w taki sposób.
Uważam, ze zawsze i na każdym etapie warto, ważne momenty uwieczniać na fotografiach, bez względu na wiek i na status związku 🙂
Nie musicie przecież zostać narzeczonymi by zapisać się na sesję zdjęciową, ale zawsze na każdym etapie życia możecie świetnie się bawić.
Zapraszam zatem na sesje zdjęciowe dla par…. zakochanych 😉