Magda i Tomek
Godna zapamiętania Młoda Para, zapatrzonych we wspólną przyszłość. Niesamowicie sympatyczni ludzie.
Pani Farmaceutka i Pan Programista, dwa białe żaglowce, płynące razem w wybranym kierunku…
Rozważni i romantyczni, a w dodatku uśmiechnięci, odważni i otwarci na wszelkie pomysły i działania, które mieliśmy okazje wspólnie realizować. Bardzo mi było miło towarzyszyć im w dniu ślubu, jak również i teraz gdy za pomocą „świetlnych obrazów” mogę opowiedzieć Wam ich historię.
Pozwólcie, że podzielę się z Wami wspomnieniami z tego pięknego i dynamicznego ślubu.
Dzień był bezwietrzny i ciepły…
…słonko leniwie odpoczywało po drugiej stronie chmurki, co zapewniło mi podczas fotografowania równomierne, rozproszone światło.
Nadało to zdjęciom miękkości i pewnej przewidywalnej subtelności.
Już w tym momencie wiedziałam, że będzie to, niesamowity reportaż ślubny…
Reportaż fotograficzny właśnie charakteryzuje ta cecha, że nie mamy kompletnie żadnego wpływu na mnóstwo czynników, które po prostu się wydarzają, mam na myśli warunki atmosferyczne oraz światło (zastane), a w sytuacjach kluczowych także na mimikę ludzi; musimy zatem bardzo uważnie obserwować wszystkie te momenty i być w ciągłym ruchu…
Jeżeli zadajecie mi pytanie, dlaczego wciąż jestem szczupła – to w tym momencie udzielam na nie odpowiedzi 😀 haha
Reportaż jest bardzo dynamiczny i za to właśnie go kocham 😉
Pokazuje Was naturalnych i autentycznych, pokazuje Wasze relacje względem siebie, reakcje Waszej rodziny i gości weselnych na to, co dzieje. Jest sumą wszystkich tych uśmiechów, gestów, reakcji, a często także łez.
Moim zadaniem jest, złapać wszystkie te ważne momenty w jeden dobry, pełny kadr zdjęciowy, wypełniony pięknem, kolorem i niesamowitymi emocjami.
Wróćmy jednak do Magdy i Tomka
Magda i Tomek, to główni bohaterzy mojego dzisiejszego wpisu 🙂
Zdjęcia zaczęliśmy oczywiście od przygotowań, co było dla mnie doskonałą okazją, by wykonać kilka osobistych portretów w ich naturalnym środowisku i poznać najbliższą rodzinę pary. Lubię ten moment, kiedy wchodzę w nowe miejsca i już od progu witają mnie uśmiechnięte twarze, które po krótkim czasie, po prostu rozpływają się w radosnej szamotaninie przygotowań 🙂 Wtedy mogę nałożyć bajkową „czapkę- niewidkę” i spokojnie pracować…
U Panny młodej, od samego początku sporo się działo. Na specjalnie życzenie z Krakowa przyjechała ekipa wizerunkowa, by wydobyć naturalne piękno z dziewczyny, co uważam, że uczynili doskonale. W tle była najbliższa rodzina, a co jakiś czas gdzieniegdzie pojawiła się nowa osoba, która przynosiła zawieszki, dekoracje i napoje. Atmosfera była bardzo przyjazna, a Magda doskonale „ogarniała” wszystkie obowiązki, którymi z uśmiechem na twarzy, dzielnie zarządzała.
Ekscytacje wyczuwało się w powietrzu
U Tomka było bardziej kameralnie, ale również miło i uroczyście. Rodzinka dzielnie szykowała Pana młodego do wyjścia, a braciszek będący również świadkiem ceremonii, od samego początku towarzyszył Tomkowi i wspierał go na każdym kroku. Zwłaszcza że kroki niedługo później poczynione przez Tomasza kierowały go na nową, wspaniałą drogę życia 😀
Moją szczególną uwagę przykuł w tym miejscu niezwykły obraz chłopca, który na pewno zauważycie na zdjęciach. W zestawieniu z radosną miną Tomka stworzył niesamowity kontrast. W mojej prywatnej interpretacji sytuacja ta obrazuje wyjście z domu i ogromną radość w momencie, gdy Tomek pojawia się u Magdy.
Cała reszta już dzieje się bardzo szybko następuje ogromna burza podczas ceremonii zaślubin, a potem już wyciszenie, radość, miłość i zabawa.
Więcej szczegółów wyjawią zdjęcia…
Zapraszam Was do obejrzenia tego niesamowitego reportażu ślubnego, może i Wy wymyślicie własną interpretację obrazu?
Zachęcam do komentowania!
Informacje, które mogą być dla Was przydatne:
Fryzura: Jan Bochniarz
Makijaż: Anna Maria Adamczuk z The Messy Weddings
Miejsce zaślubin: Kościół Rzymskokatolicki pw. Matki Bożej Fatimskiej, Bielsko-Biała
Miejsce przyjęcia: Biała Róża, Szczyrk
Dj: Krzysiek Dominiak